ja mam bardzo długo dość,
dość mnie mają też wszyscy,
bo jestem wypalona, zmęczona,
koleżanka martwi się o mnie,
mąż zapracowany nie zauważa,
zbierałam się długo i nastał ten dzień dziś,
jak było? ciężko, ale jednocześnie miło i przyjemnie,
mam wrażenie, że Pani psycholog mówiła wszystko co każdy chciałby usłyszeć,
ale nie ja, oczekiwałam potwierdzenia bycia nieudolną matką, żoną, opiekunką, wszystkim co najgorsze, a dlaczego? - bo tak zaczęłam myśleć o sobie..
co ma myśleć kobieta która nie ma siły pościelić łóżka?
nie ma siły pozmywać naczyń,
i wcale nie jestem leniem, żeby nie było,
zwyczajnie czuje sztywny kark, ciężkie ramiona, ból odcinka szyjnego,
a to wszystko chroniczne zmęczenie, przemęczenie, bo za dużo wzięłam sobie na głowę,
skutkiem czego jest nie kończenie rozpoczętych czynności,
smutne,
chciałoby się rzec, weź się kobieto w garść, rusz cztery litery i po-nadrabiaj zaległości,
ale jak kiedy sił brak?
wszystko oczywiście to moja psychika,
na wszelki wypadek w najbliższych dniach zrobię badania tarczycy i cukrzycy.
ze względu na nie robienie tego co powinnam zaczynam sobie to pisać,
może to da kopa, może to da siłę, której tak ciągle brakuje.
a jakie jest lekarstwo zdaniem Pani psycholog? odpoczynek, znalezienie czasu dla siebie,
dbanie o swoją pasję, która się kurzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz